Kino Praha zaprasza na kolejny film z wartościami w cyklu filmowym „Kino z Krzyżykiem”. Tematem przewodnim cyklu jest wskazane przez Papieża Franciszka „miłosierdzie”. Prezentowane filmy dotyczą relacji, przebaczania i miłosierdzia. Spotkanie z widzami prowadzą teolog duchowości i filmoznawca ks. Marek Kotyński oraz dziennikarz i historyk sztuki Paweł Kęska.
9 maja, godz.20.00 – „Bóg nie umarł 2”
reż. Harold Cronk, rok produkcji: 2014, czas: 1h 52min.
Tym razem film w sam raz dla nas – nauczycieli….
Czy osoba wierząca może lub wręcz powinna ukrywać swoją wiarę w obliczu niewierzących? Czy wiara może kogoś obrażać lub szkodzić młodym umysłom? Na takie pytania musi odpowiedzieć przed sądem nauczycielka liceum, którą oskarżono o to, że złamała przepis o świeckości instytucji państwowych, gdy podczas lekcji historii wspomniała o działalności Jezusa. Sądowy spór, który miał być lekcją pokory dla ludzi wierzących przeradza się w niezwykłą dysputę o wolności sumienia, istnieniu Boga i potrzebie poszukiwaniu w życiu czegoś więcej niż dobra doczesne.
UWAGA KONKURS DO 5 maja !!!!!!
Jeśli macie ochotę wybrać się na ten film do Kina Praha wystarczy odpowiedzieć na pytanie i zamieścić w komentarzu:
„Czy nauczyciel powinien mówić o swojej wierze w pracy?”
Myślę, że warto, jeśli nadarzy się ku temu okazja, mówić o swojej wierze, odwołać się do niej także w miejscu pracy. Jest to danie świadectwa, które może nie tyle przysporzy nam wrogów, czego można by się obawiać, ale może sprawi, że ktoś inny też się odważy przyznać tak jak my albo ktoś zacznie się liczyć z naszym zdaniem w kwestii wiary i moralności i zwróci się do nas z pytaniem, wątpliwością w tych kwestiach. Czasem ludzie niewierzący mają dużo pytań albo są chętni do rozmowy na tematy wiary. Jeśli zaś będziemy świadkiem wiarygodnym, bo nasze poglądy nie będą sprzeczne z naszą postawą, to zdobędziemy szacunek i zaufanie. Może ktoś doceni, że np z powodu wiary w pewnych sprawach musimy odmówić, nawet, jeśli coś stracimy, bo jesteśmy wierni swoim zasadom i przekonaniom. Można też stać się dla kogoś inspiracją, by on sam zaczął od siebie wymagać albo po prostu przypomnieniem, że niezależnie czy to przyjmujemy, czy też nie, Bóg przecież istnieje i zna nasze serca i czyny. Np. komuś będzie głupio przeklinać lub kłamać w naszej obecności, czy też opowiadać brzydkie kawały. Z tych wszystkich powodów warto. Nic tak nie przekonuje jak dobry przykład.
Tak.
Nauczyciel to pedagog, który pozwala uczniowi na samodzielność w myśleniu, na wolność w wyborze, ale daje wszystko, co ma, by ten wybór przyniósł mu zbawienne skutki. Wiara to narzędzie, które może nadać życiu sens. Nauczyciel poprzez poznanie swoich możliwości i ograniczeń, może poznać i nauczać innych; poprzez odkrycie wartości droga poszukiwań – może wskazać szlak…
Jakich nauczycieli ceniłeś w życiu? Tych, których darzyłeś zaufaniem; tych, którzy mieli odwagę być przede wszystkim sobą i iść własną drogą; tych, którzy byli nie-wykładowcami lecz wychowawcami; tych, którzy mieli przejrzyste, jasne i konkretne myśli czy postawy; tych, którzy wymagali od nas i od siebie przez porządek i dyscyplinę, przez stawianie na jakość nie „jakoś to będzie”; tych, którzy mieli poczucie humoru i umieli oddzielić sprawy zawodowe od prywatnych; tych, którzy wiedzą czego chcą w życiu i od życia; tych, którzy są pewni swoich poglądów i ideałów oraz pragną dać tę wartość innym pokoleniom; tych, którzy nie wstydzą się ojczyzną i wiarą, lecz oddadzą za nią krew (jak żołnierz na wojnie tak nauczyciel w szkole).
W pierwszej kolejności powinien swoją postawą zaświadczyć o swojej wierze. To najbardziej działa. Słowa są też ważne, ale dla tych, którzy się tym interesują.
Tak, ma do tego prawo. Ale nie chodzi też o to, był nachalny.
Oczywiście, że tak, jeśli jest wolność słowa i wyznania to dlaczego nie mówić o swojej wierze, nawet trzeba. Najtrudniej jest w środowiskach całkowicie zlaicyzowanych ale i tam jeśli nie da się słowem, to postawą i czynem.
Tak ale musi to być autentyczne i nie może naruszać godności, czyli kochaj i czyń co chcesz, {św. Augustyn}