Kiedy byłam w młodszych klasach szkoły podstawowej religii uczyła mnie s. Jadwiga. Pamiętam jej ciepły głos, matczyną troskę o nas wszystkich i każdego z osobna. Pamiętam swoje piękne oceny, rysunki w zeszycie i świadectwa z religii – bo to były czasy katechizacji w salkach przykościelnych. To wszystko było piękne i ważne, ale najfajniejsze było to, że Siostra zawsze pożyczała mojej Mamusi ciekawe książki religijne, historie biblijne i opowieści o świętych, które czytała mi przed snem i w niedzielne popołudnie. Najciekawsza oczywiście była historia świętego Mikołaja, bo – wiadomo za co dzieci kochają tego świętego ;-), ale był też to patron naszej parafii, więc bardzo mnie to ciekawiło.

Minęło wiele, wiele lat od tamtych czasów. Dziś sama uczę religii. Dzieci czekają na każdą religię z utęsknieniem i ciekawością: co pani dziś dla nas przygotowała. I tak sobie pomyślałam, że przecież i ja mogę dawać im książeczki do czytania na jesienne wieczory i niedzielne popołudnia…

Pomyślałam o przedszkolakach i młodszych dzieciach w mojej podstawówce. Czemu nie? Zakupiłam kilka książeczek stosownych do wieku, figurkę Matki Bożej, obrazek z Panem Jezusem, małe puzzle i w coś trzeba by to włożyć? Torba? Najpraktyczniejszy byłby worek. Ale nie byle jaki worek – musi to być specjalny worek. Worek Modlitwy. Ale, żeby było trochę korelacji między przedmiotowej – może by tak po angielsku? Torba Modlitwy – Prayer Bag – brzmi ciekawie i ciut tajemniczo. Worek powstał dwukolorowy, z tkaniny wodoodpornej dzięki czemu wszystkie nasze książeczki będą bezpieczne, nic się też nie wysypie i nie zgubi w drodze do domu.

Pozazdrościłam dzieciom i pomyślałam, że też takie coś by się przydało na pomoce, które noszę na lekcje. I tak powstała torba (ekologiczna, z niebarwionej bawełny) – z identycznym logo, jak na workach. Dzięki czemu – wszystko mam w jednym miejscu, stale przypominam o „akcji”, a do tego ewangelizuję gdziekolwiek się pojawię 😉

Dla tych, co wolą jednak ojczyste brzmienie – powstał nowy wzór – w języku polskim:

Celem akcji jest oczywiście EWANGELIZACJA – poznawanie przez dziecko historii Biblijnych i opowieści o świętych, wpajanie potrzeby systematycznej modlitwy, wspólne spędzenia czasu rodzica z dzieckiem na poznawaniu prawd wiary no i najważniejsze – modlitwa w rodzinie. Myślę, że dzieci będą szczęśliwe, a niejednemu rodzicowi zakręci się łezka w oku ze wzruszenia. Przekazywanie worka odbywa się na zasadzie losowania podczas katechezy (lub wg porządku z listy). Na następną katechezę dziecko zwraca worek i do puli wraca dopiero po zakończeniu wszystkich dzieci z grupy. W II semestrze wymieniamy książeczki na inne i zaczynamy od nowa 😉

Rada praktyczna – jeśli kompletujemy więcej niż 1 worek – warto zakupić inny zestaw książeczek, by móc w II półroczu wymieć z inną klasą/grupą. Ważne też, by figurka, którą planujemy włożyć była trwała – np z plastiku, a nie gipsowa (by się nie potłukła przy pierwszym upadku) a obrazek drewniany, bez szkła, ze względu na bezpieczeństwo dzieci. No i obowiązkowo regulamin (można zalaminować i włożyć do worka, by rodzice wiedzieli o co chodzi 😉

Prayer Bag – to wcale nie nowość – w angielskich szkołach/szkółkach niedzielnych dzieci mają właśnie takie torby/worki na swoje modlitewne skarby. Czemu by nie robić tego u nas? Być może po latach będą, jak ja wspominać – czytane im przed snem książeczki, które pożyczała im pani od religii 🙂 Gdyby ktoś był zainteresowany zakupieniem takiego worka czy torby, w języku polskim lub angielskim – zapraszam do kontaktu e-mail: 12345a45@wp.pl