Dzieci, młodzież – nasi uczniowie patrzą na nas, obserwują i chyba nikomu z nas nie muszę o tym mówić. Strój strojem, bo nie podejrzewam, by nauczyciel nie wiedział, jak się ubrać do pracy, ale Natalka z kl. 2 zainspirowała mnie, by o czymś napisać! Podczas lekcji dziecko podeszło do mnie i zauważyło krzyżyk z Jezusem, nie wiedziała, jak to nazwać i mówi: o, ma pani talizman z Panem Jezusem. Wyjaśniłam, że to krzyżyk, ale i zerknęłam, czy ona ma medalik. Nie miała. Bardzo mało dzieci ma, albo jeszcze mniej. Rozdałam już niezliczoną ilość Cudownych Medalików, ale rzadko zdarzyło się, by ktoś przyniósł na następną lekcję, a tym bardziej nosił później. Miałam w przedszkolu kiedyś Zosię, nosiła medalik na rzemyku. Można? Można. Szkoda, że rodzice tak rzadko zwracają na to uwagę – ja wiem zajęcia wf, judo, karate, boją się, że zerwie się, zgubi – ok, ale czemu nie kupić dziecku rzemyka, jubilerskiej żyłki, czy po prostu tańsze srebro. Może kiedyś samo założy, a może nie, bo nigdy nie nosiło. Noszę też różaniec-obrączkę i naprawdę widzę, jak inspiruje on dziewczyny z gimnazjum. Szczególnie, gdy przychodzi październik i o tym mówię, widzę, jak potem one też zaczynają nosić taki różaniec. Wiem, to tylko symbole, ale to ważne symbole chrześcijańskie.

Podczas ŚDM młodzież z Francji dziwiła się, że u nas w Polsce można bez przeszkód nosić krzyżyk na wierzchu. Można. Tylko pytanie – czy nosimy? Ty, jako katecheta/katechetka – nosisz krzyżyk lub medalik? I, naprawdę nie wiem, czy noszenie modnego wśród celebrytek krzyża w poprzek jest dobrą decyzją…

43270937