Najpierw czytamy wprowadzenie napisane niesamowicie przystępnym językiem. Następnie oglądamy dwustronną ilustrację i odszukujemy szczegóły według podanej listy: rekin młot, dwa kraby i homar, mysz, która zostanie zjedzona, cześć sępów (jednego z nich trudno znaleźć), zbroja i hełm króla Saula, itp. Potem pada prośba: „Mamo, teraz ty podawaj nam, co mamy znaleźć”. I szukamy znowu: zdziwiona koza, pasterz ze stadem, dziewczynka uwieszona na wielbłądzie… „Mamo, a dlaczego ten pan zatyka uszy? (historia o murach Jerycha) A tamta duża ryba nie mogła zjeść mniejszych ryb, tylko tego człowieka chciała? (Jonasz i wielka ryba) Nastąpiła seria pytań. Po niej poważne podsumowanie „To już wszystko wiemy. To poszukajmy znów…” I tak mija kolejny i kolejny i kolejny kwadrans…
Nie miałam czasu na dokładne opracowanie jutrzejszej lekcji, bo zajmowałam się biblijnymi poszukiwaniami. Jutro wezmę tę książkę do szkoły, niech moi uczniowie też poszukają…
Zostaw komentarz