Wielkimi krokami zbliżamy się do listopadowych uroczystości. Coraz częściej jednak przybiegają uczniowie i chwalą się: A wie Pani, że mam już strój trupa/potwora na halloween? Co w takiej sytuacji ma odpowiedzieć katecheta?
W znajomej mi szkole jeden z rodziców zaproponował imprezę halloween dla dzieci – z dyniami, psikusami, przebraniami. Kiedy jakiś rodzic odpowiedział mu, że to nie jest nasza tradycja, że woli przepiękną Uroczystość Wszystkich Świętych i pełną szacunku pamięć o zmarłych, usłyszał: Proszę pana halloween uczy kreatywności.
W innej szkole nauczyciele angielskiego zastanawiali się, czy realizować tematy w podręczniku o halloween. Ich przemyślenia przerwał kolejny rodzic, który przyszedł poprosić, aby nie poruszać tych tematów, gdyż naruszają tradycję, stoją w sprzeczności z powagą czasu, ale także są niewychowawcze.
W zeszłym roku w drugiej klasie uczniowie zaczęli się przechwalać, jak przygotowują się na halloween. Wtedy jeden z nich, taki przywódca intensywnie komentujący lekcję, wrzasną: Halloween to święto diabła. Uczniów zamurowało i nie trzeba było więcej komentarzy. Był wystarczająco przekonujący.
Uważam, że nie jest łatwo katechecie mówić o halloween. Szczególnie w młodszych klasach. Przytaczając fakty – spodziewajmy się oburzonych rodziców, gdyż nie powinno opowiadać się takich „strasznych” rzeczy małym dzieciom. Paradoksalnie – te małe dzieci przebrane za wampiry, zombi i monstra, powinny być dla wszystkich odwiedzanych domowników słodkimi gośćmi.
Jedna z czytelniczek serwisu przesłała mi materiały o halloween. Niestety nie ma podanego autora. Mam nadzieję, że zależy mu na rozpowszechnianiu prawdy. Warto zajrzeć i poznać fakty.
o_zagrożeniach_w_halloween – POBIERZ PDF –
A jakie są Wasze doświadczenia z halloween?
Musimy ukazywać młodzieży alternatywę. Zamiast halloween – Holy wins (święty zwycięża) – różnego rodzaju inicjatywy promujące radosną świętość. W szkole może warto mniej straszyć zagrożeniami, a więcej świętować ze świętymi? Może ciekawe lekcje o świętości, konkursy o życiu świętych, jakieś inne pomysły? W mojej diecezji są organizowane dla młodzieży „Noce świętych” (modlitwa poprzez zabawę, przebieranie się za świętych, śpiewy, itp).
Niebawem podzielę się scenariuszem katechezy audiowizualnej dla starszych klas podstawówki i pierwszej gimnazjum na temat: Święci uśmiechnięci:)
Witam wszystkich serdecznie 🙂
Jestem katechetą od 8 lat i kapłanem w Archidiecezji Warmińskiej oraz członkiem stowarzyszenia Natan. Chciałbym podzielić się swoim doświadczeniem przekazywania prawdy o Halloween w szkole, w której uczę. Konkretnie szkoła podstawowa. Klasy piąte.
Gdy mówiłem dzieciom o niebezpieczeństwach jakie niesie wywoływanie duchów, oraz udział w Hallowen to natychmiast miałem rozmowę z panią od Jezyka Angielskiego, że ja dzieci straszę. Jak wogóle mogę o tym mówić, przecież tego w podstawie programowej nie ma. Ona w swojej podstwie, jak twierdziła ma o Halloween i musi ten temat przerobić. Ja jej w tym przeszkadzam. Ona jest też matką uczennicy z klasy 5 i mówi, że rodzice są oburzeni moią postawą, że ja dzieci strzaszę. Tyle z mojej strony na temat Halloween i mojej szkoły. Jeśli mnie nie wyrzucą i będę jeszcze tam uczył, to zrobię Bal Wszystkich Świętych. Pozdrawiam panią Dorotę i całe stowarzyszenie NATAN.
Ks.Mariuszu – dziękuję bardzo za te odważne słowa. Myślę, że większość z nas ma ten problem i nie znajduje w określonym środowisku poparcia na prawdę o halloween. Boimy się też o tym głośno mówić, pisać, bo wszystkim najłatwiej przychodzi skrytykować katechetę i jego nauczanie „nie z tej planety”.
Moje dziecko przyszło ze szkoły i powiedziało – Mamo, pani od angielskiego kazała nam zrobić plakat o halloween. Ja nie chcę o tym robić plakatu, bo my tego święta nie obchodzimy i ono jest okropne. Ja na to: – Nie martw się, zrobisz plakat o Wszystkich Świętych, bo to jest piękne i nasze święto. Pracę wykonasz i pani ci oceni. Dzisiaj po przyjściu do szkoły usłyszałam od tej pani z angielskiego – Dlaczego twoje dziecko nie zrobiło plakatu? Ja: Zrobi, ale o Wszystkich Świętych, bo my nie uznajemy halloween. Ona orientuje się co to za święto. Pani – Ale jak to? To inna kultura i ma zrobić! Zatkało mnie. Moje dziecko – Wiesz mamo, to ja już wolę tę jedynkę. Katecheci i co Wy na to?
nie znaleziono strony
Nie ma strony.
„Katecheci i co wy na to?”
Dziecku przykro, mamie przykro, ale lepsza jedynka niż zrobienie tego plakatu.
Nie ulega wątpliwości, że katecheza na ten temat odbyć się musi. Świadomość uczniów o zagrożeniach nie jest za duża, a rodziców wydaje się być jeszcze mniejsza. Moja koleżanka katechetka po reakcji przerażonej mamy jednej z uczennic, której klasa miała za zadanie wykonanie masek helloweenowych na lekcji, przygotowała maila z linkami i przesłała przez dziennik elektroniczny do wszystkich rodziców. Będą z pewnością tacy, do których argumenty trafią.
W mojej szkole widziałam na korytarzu gazetkę o helloween, niestety wykonaną przez dzieci ze świetlicy. Szczęśliwie dziś została zastąpiona inną.
Nie jest łatwo.
Pozdrowienia dla wszystkich 🙂
Już wszystko działa:)
Ja już w zeszłym roku chciałam zrobić bal wszystkich świętych, ale nie udało się- było za mało chętnych, za małe pieniądze, etc. Postanowiłam , że w tym roku ponowię próbę. Zaprosiłam wodzireja na bal karnawałowy, tak, aby rodzice mogli go poznać. Następnie
na początku tego roku szkolnego udałam się na zebranie Rady Rodziców i zaproponowałam, że jeśli zdecydują się na wydatek w określonej kwocie, to ja zorganizuję dla ich dzieci Bal Wszystkich Świętych – zabawę z profesjonalnym wodzirejem, którego już poznali w zeszłym roku. Zgodzili się i w ten sposób miałam już fundusze. Ale gdy zapraszałam dzieci, to niektóre z nich mówiły „Proszę pani, ja bym chętnie poszła, ale moja mama mówi, że w zeszłym roku było mało chętnych i w tym roku na pewno też się nie uda. I nie podpisała mi zgody”.
Przeraziła mnie nieco ta wizja, ale wpadłam na pomysł, żeby „wyjść na drogi i opłotki”- zaprosiłam wolontariuszy ze starszych klas żeby pomogli dzieciom w zabawie. Z młodszych klas trochę dzieci będzie, a obecność dzieci starszych też na pewno pomoże. Zabawa w przyszły poniedziałek Napiszę, jak się udało 😉