Jeszcze przed salą lekcyjną „zaatakowali” mnie uczniowie czwartej klasy pytaniem: A będą dziś kolorowanki? Zadziwiona ich pomysłem zerknęłam do koszyka. Oczywiście, że kolorowanki mam – ale dla pierwszaków:) A może to dobry pomysł na jedną z ostatnich lekcji w klasie czwartej. Ale tak samo kolorowanie… Duchu Święty pomóż…
Zaczęła się lekcja.
Kolorowanki do wyboru, ale z każdą z nich związane jest zadanie. trzeba dopisać zdanie w „chmurce”.
Do kolorowanki z Maryją: Co Maryja powiedziałaby Tobie/uczniom na wakacje?
Do kolorowanki z uczniem/chłopcem: Jaką dobrą radę ten uczeń powie kolegom na wakacje.
POBIERZ (ale wymarz chmurkę w środku chmurkę)
(autor Karen Grace)
Kolorowanki z uczniami – już bez dopisywania, bo wymagają dłuższego kolorowania, ale w efekcie robimy gigantyczny łańcuch
POBIERZ
(oczywiście to rodzina Józefa Egipskiego, ale przypomina też apostołów z czasów Jezusa)
Największą radością była szkolna gazetka.
A oto efekty:
P.S.
Cóż. Czasem nauczyciel myśli, że duże dzieci, to już nie dzieci i potrzebują wykładu, a tymczasem wystarczy kolorowanka z ambitnym zadaniem i tyle radości na koniec roku.
Bardzo podoba mi się ten pomysł. Super!