Uwielbiam nawiązywać do świata sportu w katechezie. Przykładem może być ostatni odcinek „Ziarna”, w którym brałem udział i do którego wymyślałem scenariusz.
Chciałem podzielić się także bardzo ciekawą inicjatywą powstałą w Archidiecezji Łódzkiej – pierwsza w Polsce Chrześcijańska Szkółka Koszykówki Crossbasket. Szkółkę założył i prowadzi świetny katecheta oraz jednocześnie znakomity trener Pan Grzegorz Zwoliński, który z pasją i wielkim zaangażowaniem łączy sport z wartościami chrześcijańskimi.
Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami. Czy wykorzystujecie sport w katechezie? Dlaczego warto nawiązywać do sportu w posłudze katechetyczno-ewangelizacyjnej? Czekam na Wasze komentarze. Autor każdego komentarza otrzyma rozważania młodzieżowej drogi krzyżowej opartej na kanwie sportu. Najlepszy komentarz zostanie nagrodzony moją nową publikacją, która zostanie wydana w wakacje „Z życia słynnych sportowców – audiowizualne przykłady na katechezę”.
Katecheta, który zagra z młodzieżą np. w piłkę dużo zyskuje w ich oczach. Ogólnie sport bardzo pomaga w ewangelizacji. Przykładem jest św. Jan Bosko przyjaciel młodzieży i sportu.
Sport dla młodzieży i dzieci jest ważną dziedziną Ich życia. Łącząc katechezę z lekcjami wychowania fizycznego (uczę tych obu przedmiotów) staram się na lekcjach religii często nawiązywać do przykładów sportowców, którzy nie wstydzą się swojej wiary: skoczków, którzy siedząc wysoko na belce przed skokiem, lekkoatletów przed startem z bloków czy piłkarzy wchodzących, bądź schodzących z boiska wykonujących najbardziej wzniosły dla chrześcijan znak krzyża – znak przynależności do Jezusa.
Maiłam zastępstwo na lekcji w-f. Dzieciaki grały w tenisa stołowego. Stwierdzałam, że pogram z nimi. Gdy ograłam najlepszego z uczniów, zdobyłam uznanie największych „gagatków” w klasie (:-) Uważają, że siostra jest ok. Nie mam już z nimi problemu na lekcjach(:-)
Kiedy uczyłam w technikum chłopaki namówili mnie na lekcję na boisku – a po lekcji stwierdzili, że… powinnam uczyć WF-u 😀
Ze wszystkich zajęć sportowych najbardziej lubię taniec. Dlatego prawie na każdej katechezie uczę jakiegoś nowego układu tanecznego, lub robię gimnastyczne przerywniki tak by dzieci nie siedziały bez przerwy w ławce. Każde dotlenienie mózgu przez ruch pomaga w uczeniu się i w przyswajaniu treści.
Na przerwach dzieci wiedzą, że chętnie pokopię z nimi piłkę lub pogram w ping-ponga.
Typowo sportowe zajęcia wykorzystałam podczas rekolekcji wielkopostnych. Posłużyłam się nauczycielami wychowania fizycznego 🙂 Wcześniej pani dyrektor pomogła ułożyć grafik dla wszystkich klas, następnie wuefiści otrzymali ode mnie propozycje zajęć. Mieli też zwracać uwagę na postawy fair play. Dzieci w kościele miały naukę rekolekcyjną, a po powrocie do szkoły zajęcia sportowe. Wszystkie klasy miały też możliwość oglądać przygotowaną przeze mnie prezentację o sporcie. Materiały do tej prezentacji otrzymałam od Jurka Jabłońskiego (autora blogu). Wylosowani uczniowie biorący udział w zajęciach sportowych otrzymali „Zośki” ufundowane przez księdza proboszcza. Miesiąc przed rekolekcjami zawiesiłam gazetkę na tablicy przed sala katechetyczną z podobiznami sportowców oraz z frg z Pisma Świętego „w dobrych zawodach uczestniczyłem”. W szkole, w której palcuję dzieci bardzo lubią W-F i prawie wszystkie kibicują jakiemuś sportowcu, dlatego na zajęciach puściłam Ziarno z 26 marca br. Dzieci z 4 klas oglądały ten program z wielkim zainteresowaniem. Razem z dziećmi z Ziarna robiliśmy ćwiczenia gimnastyczne jako przerywnik podczas oglądania programu. Na koniec rozdałam treść piosenki Arki Nowego, która kończy program i razem parę razy ją prześpiewaliśmy. Przez cały czas przypominałam i podkreślałam ćwiczenia dla duszy. Na następnych zajęciach zrobiłam kartkówkę z pytaniem „jak ćwiczyć duszę” wiele dzieci świetnie zapamiętało podane podczas programu pomysły.