Czy wakacje to upragniony czas odpoczynku dla nauczyciela? Z dużym prawdopodobieństwem tak- jeśli nie ma w polu widzenia własnych, ciotecznych, stryjecznych dzieci:) Jeśli są – to sielankowe miejsce na tarasie zamienia się w wakacyjną szkółkę. Przynajmniej dzieje się:)
-Mamo, nudzi mi się…
-Ciociu opowiedz mi bajkę…
-Mamo, a mogę coś wyciąć z tego obrusa – zrobię Ci piękny prezent!
-Ciociu uciekaj, bo zastawiłem na ciebie pułapkę!
Itd., itp.
W zasięgu wzroku mam tylko stare doniczki. Wyciągam więc koszyk szkolny z zestawem pierwszej pomocy dla dzieci z nadmiarem energii i motywacją wewnętrzną. Więc…
-Opowiem Wam historię o Jonaszu, który…
-A teraz zrobimy wspaniałą rybę i sprawdzimy jak w tej pułapce spędził czas Jonasz… Weźmiemy nożyczki i będziemy ciąć, ale nie obrus…
I co Wy na to?
(inspiracja ze stronki Rachel – mamy ośmioletniej Maggi)
http://homeschoolingmom2mags.blogspot.com
A ja mam taką rybę: http://funawi.pl/cudowny-polow-ryb/
Wspaniały pomysł!