Dzień św.Walentego może i jest komercyjny, banalny i przesłodzony, ale… To właśnie św.Walenty wskazał na wagę małżeństwa. W czasach, gdy król zakazał błogosławieństwa związków małżeńskich, gdyż rycerze woleli zostać w domu z rodzinami, niż iść na wojnę – to św.Walenty udzielał ślubów. 

Walentynka – karteczka z wierszykiem, wyznaniem, czasem serduszko… Tak niewiele, a tak miło robi się na sercu, gdy ją dostajemy. Czy tylko zakochani mają ofiarowywać sobie Walentynki? Ja jestem zwolennikiem obdarowywania tych, którzy są nam bliscy, są dla nas ważni. Lubię, jak w rodzinach dzieci robią karty Walentynkowe dla swoich rodziców, a rodzice pamiętają o Walentynce dla dzieci. To też czas wzmacniania relacji małżeńskiej przez wyjątkową randkę, wspólną kolację czy serduszko ukryte w kanapce śniadaniowej.

A w szkole? Działają poczty walentynkowe i uczniowie wysyłają sobie liściki z miłymi słowami. Jedna z nauczycielek kupiła paczkę chrupek kukuryzianych i poprosiła o przesłanie dla swojej klasy. Inna wycięła tyle serduszek, ilu uczniów miała w klasie, podpisała je i złożyła w kopercie z nazwą klasy.

A katecheta? Jaką walentynkę mógłby wysłać swoim uczniom? Oto moja inspiracja, którą Wam polecam:

POBIERZ SZABLON WALENTYNKOWY

wersja spolszczona:

pobierz   SERDUSZA DLA PRZEDSZKOLAKA